Zaczynamy od Red Hot Chili Peppers. I choć "Venice Queen" nie jest moim ulubionym z ulubionych utworów, to jej historia jest tak piękna, że zasługuje na to, by została przytoczona pierwsza. Dane techniczne: Album: By the Way Rok: 2002 Numer na płycie: 16 Autor tekstu: Anthony Kiedis Skład zespołu: Anthony Kedis - wokal, Flea - bas, John Frusciante - gitara, Chad Smith - perkusja
Jest marzec, 2001 rok. Anthony dowiaduje się, że u jednej z jego najbliższych przyjaciółek, mentorki, która pomagała mu wyjść z nałogu, Glorii Scott, zdiagnozowano raka płuc. Przyjaciele natychmiast chcieli pomóc. Zorganizowali koncert, aby zebrać pieniądze na leczenie. Wystąpił na nim nawet ukochany przez Glorię Neil Yonug. Ale było za późno.
Zdążyli jednak spełnić jej marzenie - zawsze chciała mieszkać w domku z widokiem na ocean. Wynajęli więc małe mieszkanie przy Venice Beach. Na chwilę przed śmiercią została przewieziona ze szpitala do domu. Tamże zgasła.
We all want to tell her
Tell her that we love her
Venice gets a queen
Best I've ever seen
Określam ją mianem "piosenka miłosna", bo podstawą jej powstania była właśnie miłość. Anthony zwraca się wprost do Glorii, dziękuje jej za wszystko, czego go nauczyła, wiele jej zawdzięcza, skanduje jej imię. Dlatego właśnie uwielbiam ten utwór, bo jest prawdziwy. Nie ma w nim miejsca na sztuczność, są tylko emocje. Także pod względem dźwiękowym należy do ciekawszych. Jest wielowarstwowa, zmienna, w trakcie John zmienia gitarę z elektrycznej na klasyczną.
No właśnie, John. Trzeba zwrócić na niego uwagę, jego chórki przyciągają ucho, dają piosence jakby drugi wymiar. I choć kocham i akceptuję Red Hotów w całej okazałości, z całym pakietem, to według mnie żaden głos nie współbrzmi z głosem Anthony'ego tak dobrze, jak Johna.
I see you standing by the sea
The waves you made will always be
The kiss goodbye before you leave
G-L-O-R-I-A
P.S. Z góry zastrzegam, że na tym blogu za pewne znajdziecie dużo piosenek Red Hot Chili Peppers. A powód jest prosty, według mnie Anthony jest jednym z najlepszych autorów tekstów, jakiego znam. Pisze o tym, co czuje, co go dotyczy, co jest dla niego ważne. O miłości, o tęsknocie, o autodestrukcji, o seksie. Jest bezkompromisowy i prawdziwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz